Rozpoznaj postać

czwartek, 28 maja 2020

KORONAWIRUSOL


KL. II B Szkoła Podstawowa nr 3 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu

Wcale nie tak dawno temu na Ziemi wylądowała ogromna kula. Chwilę po jej otwarciu, wyszedł z niej Kosmowirusol. Był stworzeniem, które, gdy tylko wyczuło czyjś strach,  to od razu tworzyło swojego klona.
Został tylko jeden zdrowy człowiek. Osoba, która została ostatnia na świecie piła wodę i dlatego się uodporniła. Był to magik. Ludzi zakażonych można było uratować tylko magiczną rośliną. Pewnego razu magik stworzył z tej magicznej rośliny  różdżkę, która po dotknięciu zakażonego człowieka sprawiała, że Kosmowirusol znikał.
Wszyscy ludzie byli już zdrowi. Niestety  magik  zaraził się i nie dało się go odczarować. Nie działała na niego magiczna różdżka. Pozostali ludzie szukali czegoś, aby uzdrowić magika. Po radę pobiegli do biblioteki. Dzięki książce znaleźli informację o magicznym kwiatku, który wyrasta raz na 10 000 lat. Miał on uzdrawiać ludzi ze wszystkich wirusów i chorób, jeśli wykona się z niego eliksir.  Pobiegli z przepisem do magika. Magik pomógł im przyrządzić eliksir. Gdy eliksir był już gotowy podano go magikowi. Poszli do laboratorium. Znaleźli rozpylacz, włożyli tam eliksir. Rozpylili na wszelki wypadek eliksir po całym świecie. Prawie wszystkie wirusy odleciały. Został jeden odporny na eliksir. Magik wpadł na pomysł jak się go ostatecznie pozbyć i  rzucił czar przez lustro, wypowiadając specjalne zaklęcie od tyłu. Dzięki wspólnym pomysłom udało się raz na zawsze przegonić wszystkie Koronawirusole.

                       Ilustracja Zuzanna Górska




wtorek, 26 maja 2020

Klasyka z Mamą w tytule.



Któż z nas nie pamięta choćby jednego z wielu opowiadań wydanych przed laty w serii „Poczytaj mi, mamo”.

Jej pomysłodawczynią była Henryka Broniatowska, zastępca redaktora naczelnego Naszej Księgarni.

Popularność serii to zasługa głównie mądrych i śmiesznych wierszy,  opowiadań oraz przyciągających wzrok ilustracji.

W serii ukazywały się klasyczne bajki i rymowanki, ale większość tytułów stanowiły oryginalne historie.

Bez moralizatorskiego tonu, z uniwersalnym przesłaniem, skłaniające dziecko do refleksji i zadawania pytań  - sprawiały, że chętnie sięgały po nie dzieci oraz ich rodzice.

Były wśród nich bajki terapeutyczne oswajające młodego czytelnika z codziennymi problemami, opowieści edukacyjne, rymowanki oraz inteligentne humoreski.

Pod szyldem „Poczytaj mi mamo” publikowali Małgorzata Musierowicz, Danuta Wawiłow, Wanda Chotomska i wielu innych znanych autorów. Ilustracje, dyskretnie towarzyszące tekstowi – były dziełem między innymi Edwarda Lutczyna.

Szczyt popularności serii przypada na lata 80-te. Wówczas książki publikowane były w nakładzie 500 00 egzemplarzy.

„Poczytaj mi, mamo„ wróciło w 2010 roku w nowej oprawie. Treści i ilustracje pozostały te same. Znajdziecie je także w naszej bibliotece.

W dniu święta Mamy przypomnieć chcemy tę klasykę…. Serię, która oparła się próbie czasu.





piątek, 22 maja 2020

Najwspanialsza…

„To jest Emma.
A to Mama Emmy.
Najpiękniejsza Mama na świecie,
Najwspanialsza Mama na świecie,
Bo to Mama Emmy”.

         Tymi słowami rozpoczynają się „Włosy Mamy” Gro Dahlego i Sveina Nyhusa – książka wyjątkowa, pokazująca bowiem świat emocji dziecka uwikłanego w chorobę najważniejszej osoby w jego życiu… matki.

Mama kocha, mama troszczy się, mama wspiera… Pocieszy, uleczy, wytuli, przeczyta bajkę na dobranoc…

Na przykład piękną opowieść o Miodunce, która nie posłuchała mamy i zamieniła się w kałużę złocistego miodu („Miodunka” Khoa Le).
Albo barwną historię o pewnej bardzo, bardzo wysokiej, bardzo, bardzo silnej, bardzo, bardzo ładnej, bardzo, bardzo inteligentnej mamie, która postanowiła znaleźć swojej córeczce tatę i… dała ogłoszenie do gazety („Tata na miarę” Davide Cali).
Bądź niezwykłą książkę o ulubionym obrusie mamy, który mała bohaterka przypadkowo przypaliła żelazkiem („Kłopot” Iwona Chmielewska).
Lub poruszającą historię Omenki i jego dzielnej mamy, którzy zaufali przemytnikom, zdecydowali się uciec z kraju ogarniętego konfliktem zbrojnym i zamieszkać w Europie („Hebanowe serce” Renata Piątkowska).
A może mądrą książeczkę o Kasi, której trudno jest uporać się z rozłąką, gdy jej mama codziennie wychodzi do pracy („Moja mama pracuje!” Jeniffer Moore-Mallinos).
Bądź afrykańską opowiastkę o małym Karimie, który zgubił mamę na targu („Drzewa po drodze” Régine Raynond-Garcia).
Albo wreszcie zabawną książeczkę o tym, dlaczego mamie wyrosły piersi („Piersi” Gen-ichiro Yagyu).

Wszystkim mamom z okazji zbliżającego się Dnia Matki życzymy wszystkiego najpiękniejszego!!! Miłej lektury!



wtorek, 12 maja 2020

Drodzy Czytelnicy, wróciliście!!! Bardzo się cieszymy!!!
Wasze książki (zwroty) teraz odpoczywają, ale tylko pięć dni.