Wścibskie krawcowe i inne gryzmoły.

W sobotę zaprosiliśmy dzieci do pracowni krawieckiej. Wszędzie materiały i guziki.

Wszystko za sprawą Pani Doroty Gellner. Jej książki są jak sama Pani Dorota - pogodne i wywołujące uśmiech na twarzy.

Naszym zabawom i lekturze książki pt "Krawcowe" towarzyszyła sama autorka. Tak! Tak!

Zadzwoniliśmy do Niej, aby podziękować, pozdrowić i zaprosić. Na próżno dzieci wypatrywały Jej w telefonie...

Ale obiecała nas odwiedzić jesienią. Wówczas nie tylko usłyszymy, ale i zobaczymy Panią Dorotę.

Wraz z nami bawiła się też Zuzia, lalka nieduża. Pani Beatka dała czadu!!!

A na koniec - pułapka na guziki w wykonaniu Pani Niny.

Jak zawsze - superhiperextracoś!

 

 

 

Po co bajce kolor

 

Słyszeliście dziesiątki WOW w czasie niespełna godziny?

Bo my tak!!!!

Na spotkaniu z Panem Jarosławem Korzeniewskim OCHOM i ACHOM nie było końca.

Nasz Gość stworzył na oczach dzieci postać sympatycznej myszki, która nie chciała być szara.

Historia całkiem przyjemna, wysłuchana z uwagą.

Ale to rysunek był najważniejszą częścią naszego spotkania. Wszak całe Dni Literatury stawiały ilustrację na najważniejszym miejscu.

Panu Jarkowi dziękujemy serdecznie.

Sobie gratulujemy obecności tak miłego Gościa.

 

 

SMUTNA ZWROTKA

Pewna zwrotka tak myślała:

Kolorową b y ć bym chciała!

Coś żółtego, różowego.

Coś naprawdę radosnego.

Może kotek na płoteczku?

Może lala śpi w łóżeczku?

Może kwiat zroszony słońcem?

Może żółw w parze  z zającem?

Może… może…. może!

Niechaj mi zatem ktoś w tym pomoże.

Niech narysuje lub namaluje.

A moje serce niech się raduje.

 

 

 

Zapraszamy

 

Biblioteka w kolorowej trasie.

 

Nie pada….. ufff!

Mogliśmy zatem wyjść na zaplanowany wcześniej spacer z przesłaniem.

 Czyli z zaproszeniem do biblioteki. Zwiedziliśmy chyba wszystkie place zabaw w okolicy.

Łapaliśmy dzieci na… balony. Zachęcaliśmy do książek.

Było wesoło i miło.

 

KONKURS plastyczno-literacki: „Warmia słowem malowana”

 

Plon siejemy, plon…..

 

Ale nie jak Boryna w „Chłopach”😊. Zasiewamy ziarenka czytelnictwa.

Ile z tego wyrośnie – nie wiemy. Jak się starałyśmy – zobaczcie sami.

Oto krótka fotorelacja z maja.