Rozpoznaj postać

piątek, 30 października 2020

 

SEKRETY SKARPETY.


W dużym pokoju, w dolnej szufladzie,

Mieszkały skarpety w wielkim nieładzie.

Dużo ich było, był też i gwar,

Były balety na tysiąc par.

I tylko jedna skarpetka mała

W kącie szuflady cicho siedziała.

Jej smutek można opisać w skrócie:

„Jam zakochana w sportowym bucie!

On taki biały i czysty”- marzyła skrycie

Miło by było spędzić z nim życie,

Iść na spacerek, w podróż wyruszyć,

Potem się uprać no i wysuszyć”

Lecz biały nie zerkał w skarpetki stronę,

Bo bosą stopę chciał mieć za żonę.

Długo płakała skarpetka mała,

Aż w końcu z drugą się sparowała.

                                                            E.Muż                                                      

 

P.S. Wierszyk ten dedykuję wszystkim Panom, którzy mają problemy z odnalezieniem skarpetek po praniu..

A Was zachęcam do przysyłania nam swoich rymowanek, wierszowanek i innych zabaw słowem.

wtorek, 27 października 2020

Na półce wspomnień.

Podzielę się  dzisiaj wspomnieniami o książce mojego dzieciństwa.

Miałam roczek, kiedy została wydana po raz pierwszy. Oczywiście pamiętać tego nie mogę, ale już w szkole podstawowej nasze drogi się zeszły.

Historia w niej opisana obrazuje znane nam powiedzenie: każda potwora znajdzie swego amatora.

Przepraszam, jeśli kogoś  uraziłam….

To historia miłości wypływającej z serca.

Ona – księżniczka.

On – nie Clooney.

Ale pokochała go uczuciem tak wielkim i szczerym, że oddała wszystko /nawet koronę/ aby przywrócić mu ludzką postać.

No i jest jeszcze jeden bohater:  jabłko. A właściwie dużo jabłek.

Cała ta bajka to jak jedna, wielka szarlotka.

Cały czas piszę o książce Marii Kruger zatytułowanej Apolejka i jej osiołek.

To piękna bajka o troskliwej królewnie, troszkę nieroztropnym księciu i o jabłkach właśnie.

Kiedy zjemy jedno – sprawia nam przyjemność.

Ale nasz bohater w oślej skórze musiał zjeść ich bardzo dużo. A to już boli…

Polecam tę książkę do wspólnego czytania, zabawy w jabłkowe improwizacje i liczenie.

Mam dla Was zagadkę.

Ile jabłek musiał zjeść osiołek, aby się odczarować? Jeśli:

Za parasolkę Apolejka kupiła ich 12, za kokardki – 6, za pantofelki – 8, za pierścień – 10 a za koronę 16.

Ale niestety – jak to w życiu bywa- 2 jabłuszka poturlały się do rzeki, jedno Apolejka oddała małemu chłopczykowi, a trzy ostatnie były zbyt  zepsute, aby je zjeść.

Policzcie dokładnie a za każdą poprawną odpowiedź otrzymacie… jabłuszko.

Pozdrawiam i czekam na Wasze propozycje na półeczkę wspomnień.

Chętnie zaprezentujemy na naszym blogu.

 

środa, 14 października 2020

Książka na receptę… dręczyciel w klasie

Ta książka intryguje od samego początku. Posłuchajcie: „Nici z dzisiejszego spaceru po szkolnych korytarzach, po boisku szkolnym i nawet po schodach do pracowni plastycznej, zalatujących zsiadłym mlekiem. Wszędzie ich pełno, tak jak obelg nabazgranych przez nie na ścianach”. Niepokój potęgują przejmujące rysunki w szaro-kremowej tonacji i strumień myśli głównej bohaterki, Hélène – dziewczynki ze spuszczoną głową i niepewnym spojrzeniem, która jest osaczona przez rówieśniczki z klasy i dlatego sama o sobie mówi: „Jestem kiełbasą, piłką do futbolu amerykańskiego, butelką Oranginy, prosiaczkiem, poduszką na widelce. Odstraszam chłopców i lisy”.

„Jane, lis i ja” autorstwa Isabelle Arsenault i Fanny Britt (wyd. Kultura Gniewu) to kolejna ważna książka, która zagościła na naszej specjalnej półeczce – apteczce „DUŻE PROBLEMY”. Podejmuje problem, który od lat jest zmorą wielu dzieci, problem prześladowcy w klasie. W naszym księgozbiorze znajdziecie mnóstwo publikacji podejmujących motyw mobbingu wśród dzieci, jednak „Jane, lis i ja” to książka zasługująca na szczególną uwagę. Patrzymy w niej na świat oczami osaczonej wrażliwej dziewczynki, słyszymy jej niepochlebne na swój temat opinie, odczuwamy jej przerażenie i samotność. W tej powieści obrazkowej nie padają oskarżenia, jej lektura wzbudza jednak w czytelniku pewien sprzeciw wobec nieporadności dorosłych, którzy nie reagują na agresję i nie chronią swoich podopiecznych.

Pochylcie się nad historią Hélène. Polecamy. Książka do wypożyczenia w naszej bibliotece.

 



wtorek, 13 października 2020

„Klimat na czytanie” - Noc Bibliotek 2020r.

 Zawsze jest klimat na dobrą książkę, na ciekawe spotkanie, na wspaniałą zabawę… My również korzystamy z takich cudnych chwil, zwłaszcza w tych ograniczających naszą swobodę korona-czasach. Taką okazję miałyśmy 9 października, bowiem skorzystałyśmy z zaproszenia p. Anny Kuskowskiej-Smułki, bibliotekarki ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Olsztynie. W ramach Nocy Bibliotek zorganizowałyśmy twórcze spotkanie z japońskim teatrem ilustracji kamishibai. Uczniowie czwartej klasy mieli okazję poznać historię tego niezwykłego teatru, obejrzeć spektakl „Niebiański spokój” i wreszcie samodzielnie przygotować własne przedstawienie. Jak zwykle, było wesoło, twórczo i kolorowo.  


czwartek, 8 października 2020

O królu, którego nie chcemy.

 

Wirus…. Taki mały, niewidzialny a jednocześnie tak bardzo nas przestraszył, zniewolił i całkowicie zmienił świat…   

Świat dorosłych, ale dzieci też.....

 Tym ostatnim ciężko jest zrozumieć co się stało?

Czym jest epidemia?

Co to jest koronawirus?

Gdzie mieszka?

Dlaczego jest taki szybki i często zmienia swoje mieszkanka?

Czy naprawdę muszę zostać w domu? Nie widzieć Babci, Dziadka i ukochanej Pani w przedszkolu?

I czemu po placu zabaw hula wiatr i tylko liście bawią się w berka?

A co z moja biblioteką i Paniami, które każdego dnia nie mogą się na mnie doczekać?

I wreszcie: co zrobić , aby nie wprowadził się do mojej rodziny?

Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedź w naszej nowej książeczce

pt „Masz tę moc. Możesz pokonać korona wirusa”.

Napisała ją Pani Agnieszka Frączek a narysowała -  Ewa Podleś.

Mądra, zabawna i potrzebna…

Polecamy i zapraszamy.