... to tylko gwiezdne marzenia.
Ale kto nam zabroni marzyć.
Miałam to szczęście - na zakończenie pracy w MBP pochylić się raz po raz na dwiema lekturami.
Cieszy mnie, że było dużo uśmiechu i radości płynącej z zabaw.
Cieszy mnie, że w swój ulubiony sposób pożegnałam się z dziećmi, próbując zachęcić ich do polubienia książek... szczególnie lektur.
Cieszy mnie dużo czasu wolnego w najbliższej przyszłości. Na emeryturze.
Dziękuję za wszystkie miłe chwile.
Było zaszczytem pracować na Kormoranie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz