wtorek, 4 marca 2025

Czarna owieczka na Antarktydzie.

 ... to tylko gwiezdne marzenia.

Ale kto nam zabroni marzyć.

 Miałam to szczęście - na zakończenie pracy w MBP pochylić się raz po raz na dwiema lekturami.

Cieszy mnie, że było dużo uśmiechu i radości płynącej z zabaw.

Cieszy mnie, że w swój ulubiony sposób pożegnałam się z dziećmi, próbując zachęcić ich do polubienia książek... szczególnie lektur.

Cieszy mnie dużo czasu wolnego w najbliższej  przyszłości. Na emeryturze.

Dziękuję za wszystkie miłe chwile.

Było zaszczytem pracować na Kormoranie.


 







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz