Tym razem zaprezentowała swoją
pracę dzieciom z przedszkola nr 38.
Sądzicie pewnie, że florystyka to
taka Pani która pracuje w kwiaciarni, umie złożyć trzy gerbery z gałązką szparagusu
i kokardką z plastikowej wstążeczki? Co to - to nie.
Pani Monika to kwiatowa czarodziejka
A na dodatek – wróżka.
Na prawie godzinę zamieniła nasze
dzieci w podflorystów i sprawiła, że to były chyba najspokojniejsze zajęcia
ostatniego roku….
Wszystko za sprawą wianuszków z
popcornu.
Powiedz dzieciom, że mają ponawlekać średniej
długości łańcuszek i pozwól Im zjeść resztę materiału! Jeśli jest to właśnie
popcorn to i praca i jedzenie pójdą bardzo szybko.
A po wszystkich został tylko zapach…. Ach!
A po wszystkich został tylko zapach…. Ach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz