Czyż nie jest miło wykonać sobie miły drobiazg na świąteczny stół?
Czyż nie warto poświęcić kilka chwil na zabawę w grupie?
I w końcu - czyż nie warto odejść na chwilę od komputera, aby nauczyć się czegoś nowego?
Oczywiście, że WARTO!!!!!!!
Przekonały się o tym dzieci uczestniczące w warsztatach plastycznych.
Pracowały jak mróweczki.....
Chłopcy i dziewczyneczki.
Słuchały pilnie Pani Niny,
Nie miały czasu na zbędne miny.
Za czas wspólny dziękujemy,
Miłych Świąt winszujemy!
wtorek, 31 marca 2015
piątek, 20 marca 2015
środa, 18 marca 2015
wtorek, 17 marca 2015
czwartek, 12 marca 2015
piątek, 6 marca 2015
Się czyta! Się bawi!
Tym
razem opowiedzieć chcemy o dwóch miesiącach. Było bowiem u nas
troszkę zamieszania spowodowanego remontem części biblioteki /stąd
te kartony i deski na
zdjęciach/. No i były też ferie. Zajęcia w zupełnie innym klimacie. Ale do rzeczy...
zdjęciach/. No i były też ferie. Zajęcia w zupełnie innym klimacie. Ale do rzeczy...
Z
naszymi przedszkolakami musieliśmy porozmawiać całkiem poważnie i
tak troszeczkę pożartować.
Na
poważnie – było o kosmosie i higienie. Było wielkie „BUM!!!!!”,
bicie piany i higiena Pluszowego Misia.
A
żartobliwie porozmawialiśmy i poczytaliśmy o Babci CO ? Jeżeli
ktoś nie zna tej wyjątkowej osoby – zapraszamy. Takiej babci nie
ma w całym tym ogromnym świecie!!!
Zrobiliśmy
też torty. Jeden dla Babci /Dziadek też by nie odmówił/ a drugi
dla Baby Jagi. Zadanie dla Was: czym różnią się Waszym zdaniem?
Dla ułatwienia – zdjęcia poniżej.
Były
tez pingwiny. Pik Pok opowiedział nam o sobie, rodzinie i o tym, z
kim się przyjaźni a kogo się boi. Przyznał się też do wielkiej
nieostrożności jaką było zjedzenie sardynek w... puszce. Jaki on
podobny do nas!
Zabawna
edukacja. Wizyty
uczniów szkół podstawowych
Tam
się czyta! Czyli biblioteka ma wychodne.
środa, 4 marca 2015
Ale jaja!!!
A konkretnie - jedno wielkie i duuuuuużo malutkich.
Na przedostatnim przed Wielkanocą spotkaniu /kolejne odbędzie się 30 marca - zapraszamy!!!!!!/ postanowiliśmy się troszeczkę pochwalić. A że Panie miały czym, to na stole pojawiły się różności, cudności i inne piękności. Sami zobaczcie, jak to wyglądało.
W chwilach wolnych od zachwytów nad własnymi i koleżanek wyrobami uczyliśmy się nieznanej nam sztuki składania papieru. Zwie się kusadama i wcale nie jest taka prosta.
Nasze pasjonatki wszystkiego dzielnie sobie poradziły, co niewątpliwie sprawiło satysfakcję Panu Mariuszowi, który był tak uprzejmy zapoznać nas z zasadami składania papieru . Mało tego! Wszystkim nam zapewnił materiały.
Pięknie dziękujemy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)