... spotkać Panią Agnieszkę Frączyk!
Przesympatyczna autorka odbyła przegadane(!!!) spotkanie z najmłodszymi. Dzieci zasypywały ją swoimi przemyśleniami .Ach!ały i och!ały na wiadomość , ileż to zwierzyńca zamieszkuję wspólnie z Gościem. Świetnie sobie poradziła z gromadką słuchaczy.
A co zdumiało mnie najbardziej? Autorka swoje wiersze recytowała! Tylko czasami zajrzała do książki, aby nadążyć za rymami.
W naszej bibliotece Pani Agnieszka ma całą półkę dla siebie.
Zapraszamy do poznania tych uroczych historyjek. Ubaw gwarantowany.
Dla zachęty:
Wuj na deser
zjadł neseser.
Dziadek wciął na obiad deskę,
babcia uchem gra na dudach...
Zwykła nuda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz