Rozpoznaj postać

wtorek, 28 maja 2013

Bohaterowie naszych bajek i baśni…. Wróżki

Tym razem na warsztatach dla dzieci młodszych uważnie przyjrzeliśmy się wróżkom. Nie mylić z czarodziejkami!

A po czym można poznać wróżkę? Otóż:

  •  mają spiczaste czapki z welonem oraz przeźroczyste skrzydełka
  •  obdarzają wszystkich uroczym uśmiechem
  •  mają blond loki, długie aż do ziemi
  •  oraz powłóczystą i ładną sukienkę
  •  posiadają też różdżkę czarodziejską z gałęzi głogu, cisu lub wierzby

Wiele z takich postaci jest bohaterami książek dla dzieci, a nawet całych ich serii. Na przykład Mała Wróżka Amelka.
Ta wróżka - detektyw, ujmuje dzieci dowcipem i wdziękiem, pomaga rozwiązywać codzienne i niecodzienne zagadki.
Krótkie historyjki z akcją skupiają uwagę - w sam raz na „chwilkę poczytania” dzieciom. Autorką tekstu polskiego jest Natalia Usenko, jedna z najlepszych polskich pisarek współczesnych.
Nasze dzieci pięknie wysłuchały jednej z książek, po czym z radością i przyjemnością bawiły się plastycznie i muzycznie.



piątek, 24 maja 2013

TEGO SIĘ NIKT NIE SPODZIEWAŁ........

....że w bibliotece można zrobić taaaaaakie rzeczy! 
Otóż odwiedziły nas Panie ze Studia Kondycji Tylko Dla Pań i poradni dietetycznej "Dobry Dietetyk". W trosce o naszą  kondycję, a przede wszystkim zdrowie - postanowiły zbadać /b e z p  ł a t n i e !/ naszą tkankę tłuszczową i tę beztłuszczową, nawodnienie organizmu i... stopień nadwagi i niedowagi. Badanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. W niektórych przypadkach prawda mocno bolała, ale nie ma co narzekać tylko wziąć się do pracy nad sobą.
Drogie Panie -  wspólniczki w zmaganiach z nieproszonym gościem /czytaj: sadełkiem/ - DO WSZYSTKIEGO MOŻNA PRZYWYKNĄĆ, DO DIETY TEŻ!
Szczegóły znajdziecie pod następującym adresem: 
  www.figuraolsztyn.com
  www.dobrydietetyk.pl 


czwartek, 23 maja 2013


KUBUŚ PUCHATEK – KSIĄŻKA WIELU POKOLEŃ.

  • Puchatek spojrzał na swe obydwie łapki.  
    Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy już się ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć”
  • "Słońce grzało tak rozkosznie, a kamień na którym siedział od dłuższego czasu, był tak przyjemnie ciepły, że Puchatek już sobie postanowił, że przez całą resztę poranka będzie siedział pośrodku strumyka i cieszył się z tego, że jest Puchatkiem.
  • Oczy widzą, uszy słyszą a serce i tak wie swoje.
  • Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.
  • Dobrze, że serce jest naiwne a rozum nie.
Te oraz inne mądrości Misia o Bardzo Małym Rozumku mogliśmy sobie przypomnieć podczas lekcji bibliotecznej, która odbyła się we środę z udziałem uczniów klasy II b SP 22. Podsumowanie lektury miało charakter turnieju drużynowego, a wśród zadań największą popularnością cieszyło się polecenie opracowania trasy wycieczki po Stumilowym Lesie oraz przygotowanie i przeprowadzenie wywiadu z Puchatkiem /to drugie zdecydowanie podobało się najbardziej/.
A czy słyszeliście mruczankę Kubusia w wersji rapowanej?
Nam się udało namówić Adriana, aby zaprezentował swoje wokalne i aktorskie umiejętności. Było zabawnie, ale…. niestety – aparat tego nie uchwycił. Musi Ci Adrianie /i nam / wystarczyć wspomnienie tej cudownej chwili.

piątek, 17 maja 2013

"Aniołkiem to ja nigdy nie byłam..."

....to cytat z książki Pani Niny Drej, która w środę - 15 maja była gościem naszej biblioteki.
Tytuł tej pierwszej powieści brzmi: "Za drzwiami młodości" i jest ona zbiorem wspomnień autorki z lat dzieciństwa, dorastania i młodości. Czytając ją ma się wrażenie, iż w każdym z nas drzemią wspaniałe, często nieodkryte jeszcze wspomnienia. My sami zaś nie byliśmy tacy rozsądni, grzeczni i poukładani jak od nas oczekiwano. 
Pani Nina w kameralnym gronie podzieliła się też refleksjami na temat kolejnych powieści:
"Dom nad Jeziorakiem" oraz poruszającej trudny temat książki pt "Oto człowiek".
W naszej bibliotece znajdziecie Państwo wszystkie trzy tytuły, a my trzymamy kciuki za kolejne pozycje w dorobku Pani Niny i życzymy jak najlepszych opinii Czytelników. No i do zobaczenia na kolejnym spotkaniu.

wtorek, 14 maja 2013

Gryzmoł w parku czyli biblioteka ma wychodne.

Tym razem wybraliśmy się do Parku Kusocińskiego, gdzie wraz z Kasią i Kamilą oraz koleżankami z Filii nr 2 namawialiśmy mieszkańców Olsztyna do włączenia się do akcji Olsztyn Czyta.
Było gorąco, ale przyjemnie. Już wiemy, że w tej części miasta sporo osób czyta książki i odwiedza biblioteki. Nie znaczy to jednak, że jest idealnie. Dlatego obudźcie się wszyscy „nieczytacze”! Dołączcie do nas!
Czytajcie z nami! 

 

poniedziałek, 13 maja 2013

Czytanie na dywanie….czyli co się działo w bibliotece w kwietniu.

Dni Literatury Dziecięcej trwały w Miejskiej Bibliotece Publicznej tydzień.
A miesiąc ma tych tygodni wiele. Dlatego też wiele działo się w naszej filii poza tym, co miało ścisły związek z Tuwimem.
Przedszkola odwiedziły nas wielokrotnie i kiedy nie mówiliśmy o Julianie Tuwimie to poruszaliśmy zgoła inne, niemniej ważne tematy.
Wiecznie piękny – WIOSNA……
Zawsze ważny – EKOLOGIA……
I najpiękniejszy, najważniejszy – KSIĄŻKI!
Ktoś by pomyślał: a cóż to takiego wielkiego – przyjść do biblioteki i posłuchać czytania?
Ubieranie….. rozbieranie……ubieranie….. rozbieranie…. Nie każdemu się chce.
Dlatego wielkie DZIĘKI dla nauczycieli, którzy nie bacząc na pogodę przyprowadzają do nas te swoje przedszkolaki, aby zobaczyły, co to jest biblioteka, gdzie ona się mieści /może kiedyś przyprowadzą tu swoich Rodziców???/ .
I że czytanie wcale nie musi być nudne.
Dla wielu z nich to niestety jedyne takie spotkania z miejscem, gdzie bez problemu i za darmo można „zaprzyjaźnić się” na miesiąc z ulubioną książeczką lub też zapoznać nową.

„Jest takie miejsce, a w nim półeczki,
Na nich mieszkają piękne książeczki.
Nudy i kurzu szczerze nie znoszą.
„Weź mnie do domu” – pięknie nas proszą”.

Droga Mamo! Drogi Tato! Serdecznie zapraszamy!
Tysiące bajeczek i wierszy tu dla Was mamy.
I dla zabawy, i przed zaśnięciem.
Niech Wasze dziecko szczęśliwym będzie.












Odwiedziły nas też dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 22, które się „dowiedziały co z Zaczarowanej Zagrody zapamiętały”.





Oraz podopieczni Szkoły Specjalnej, którzy wraz z Panią Martą towarzyszą nam od początku roku goszcząc u nas co dwa tygodnie. Wydają się być szczęśliwi, kiedy do nas przychodzą i niemniej radośni, kiedy….. nas opuszczają. Zawsze bowiem mają coś „domu”, czyli pamiątkę po spotkaniu, którą mogą zabrać ze sobą. A ja cały czas jestem Ele. I to mi się podoba!