Twórczość Marii Rodziewiczówny od czasu do czasu pokrywa kurz…
Kruszy się pokolenie, które wraca do twórczości tej popularnej powieściopisarki.
I z rzadka zagląda do nich ktoś nowy.
Ale… ale… Najlepsza powieść autorki doczekała się ekranizacji!
Motywem przewodnim książki jest dąb jako symbol wiecznego trwania, niezniszczalności, ale i tradycji wiążących mieszkańców z ziemią ojczystą. Życie człowieka natomiast skupione jest wokół jednej idei: utrzymania ziemi, całości spuścizny rodzinnej, a miernikiem jego wartości staje się tu jego stosunek do pracy.
Jedną mamy drogę przed sobą, jeden cel, jedno serce…
Związany przysięgą daną umierającemu ojcu Marek Czertwan musi zająć się żmudzkim majątkiem Poświcie, pozostawionym przez zaginionego przyjaciela ojca, powstańca Kazimierza Orwida.
Niechciana spuścizna rujnuje życiowe plany młodego szlachcica, lecz wiadomość o odnalezieniu w Ameryce córki Kazimierza, prawowitej spadkobierczyni Ireny Orwid, ożywia utracone nadzieje na pójście własną drogą.
Los jednak tak łatwo nie odpuszcza. Wyzyskiwany przez rodzinę i chciwych sąsiadów Marek wszelkimi siłami broni ziemi i dorobku. W tej nierównej walce zyskuje wsparcie i uczucie Ireny.
Ukojenie niosą mu wspomniany wcześniej dąb Dewajtis oraz malownicza, niemal baśniowa kresowa przyroda.
To urzekająca, ponadczasowa opowieść o miłości i przyjaźni .
Naprawdę…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz