„I jak ja, biedny, dam sobie radę?!”
– zapytywał sam siebie ślimak Jaś, bohater książki Małgorzaty Strzałkowskiej,
którą zaprezentowaliśmy maluchom i ich bliskim podczas ostatnich Tele-Czytanek.
Pełen werwy i odwagi wyruszył w niezwykłą podróż, by zdążyć na imieniny
ukochanej cioteczki. „Ślimak w podróży?” – zapytacie.
Pytały też dzieci – „Ale jak? Ma
przecież tylko jedną nogę, a do morza droga daleka?”
Jednak, jak powiedział pewien
chiński filozof, nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku i
ślimak Jaś takowy wykonał. Potem poszło już z górki… Rowerem, traktorem,
samochodem, autobusem, motocyklem, tramwajem, polewaczką, pociągiem, wozem
strażackim, wreszcie ciężarówką jechał na gapę nasz dzielny bohater, by u kresu
wycieczki chrupać imieninowe listki sałaty, wąchać pachnące bukiety z lipy i
cieszyć się towarzystwem wesołego kuzynostwa. Można? Można!
A jako dodatek do tak pięknej
opowieści zaproponowaliśmy maluchom zabawy w ślimakowe wyścigi, ślimakową naukę języków obcych oraz warsztaty
plastyczne, podczas których uczestnicy wykonali – a jakże! – piękne ślimaki z
papieru. I choć kalendarz ciągle napomina, że mamy jeszcze zimę, my dzięki
kolorowym ślimakom poczuliśmy, że wielkimi krokami zbliża się już wiosna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz