Tylko raz w roku nasze Tele-Czytanki zmieniają nazwę na Tele-Mikołajki.
A to za sprawą zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i odwiedzin najbardziej oczekiwanego Nieznajomego. Ale po kolei...
Najpierw sprzątaliśmy bo ktoś zostawił niezły bałagan.
Potem z zebranych rzeczy zrobiliśmy paczkę dla Świętego.
Czytaliśmy... Wspólnie z Rodzicami!
Bawiliśmy się łańcuchami choinkowymi./ Kto powiedział, że mają one tylko wisieć na gałązkach ?/
Doskonale się nimi rzuca a frajdy jest co niemiara.
Potem zapakowaliśmy niektóre dzieci w paczki i położyliśmy pod choinką. Zgodziły się tylko najbardziej odważne, ale radość mieli wszyscy.
No i Gość! Chodził, chodził po / jeszcze wtedy/ śniegu, za oknami naszej biblioteki. No więc wpuściliśmy Go. Dostaliśmy prezenty: a jakże - książkowe.
Mikołaj przyjrzał się, z jaką radością dzieci i Rodzice wykonują świąteczne dekoracje i... sobie poszedł.
Nam pozostały wspomnienia, książeczki i Ninowe choineczki, które przypominać nam będą to niezwykłe spotkanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz