Pewna żyrafa (w wierszu L. J. Kerna) poszła do fotografa, aby zrobić sobie zdjęcie. Natomiast my nie musieliśmy nigdzie iść, bo to Pan fotograf przyszedł do nas.
Naszym Gościem był Pan Paweł Strzelec - właściciel Studia Fotograficznego Foto Strzelec Paweł Strzelec.
Zdradził dzieciom kilka szczegółów swojego warsztatu pracy, opowiedział o "magicznych sztuczkach" aparatu fotograficznego. A na koniec była... sesja fotograficzna. W roli głównej: dzieci z PM nr 20.
Może nie do końca zapamiętały co to jest obiektyw, soczewka, klisza. Wiedzą natomiast, dlaczego w naszym życiu pojawił się aparat i co mu zawdzięczamy.
Spotkanie było pełne radości. Wniósł ją sam Gość jak i rozbawione sobą na ekranie dzieci. Zresztą: zobaczcie sami.
Zabawa na farmie
piątek, 28 listopada 2014
Mam przyjaciela... fotografa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz