Nowy 2014 rok
rozpoczęty. To doskonała okazja, aby zaprezentować dzieciom piękną
baśń J. Porazińskiej „O dwunastu miesiącach”. Mamy w niej i
nazwy miesięcy. Jest też dobro, które zwycięża i ukarane zło. Są
również czary, No bo jak w normalnym życiu nazrywać fiołków i
poziomek w styczniu? Albo najeść się jabłek prosto z jabłonki?
W tym roku
wzbogaciliśmy nasze zajęcia o film. Dzieci obejrzały tę samą
baśń na ekranie, znalazły różnice /naprawdę dokładnie
słuchały!/ i wyraziły opinię, iż… film jest „fajniejszy”.
No cóż – innej odpowiedzi się nie spodziewaliśmy.
Ale my też mieliśmy
swoje poziomki w śniegu. Na jednych z zajęć podeszła do nas
dziewczynka i oznajmiła: „Pani Elu- a mnie najbardziej podobało
się czytanie”. Choćby dla jednej –warto czytać!
A jak zima, to i wraca
temat ptaszków. Wykazaliśmy się ogromną odpowiedzialnością i
przed biblioteką uruchomiliśmy „GOSPODĘ
POD JEMIOŁĄ”. Wcześniej jednak poznaliśmy Pawełka,
który naprawiał karmnik tłumacząc przy tym, dlaczego należy
pomagać ptaszkom i jak powinniśmy to robić.
Teraz trzeba to tylko
przenieść do własnych domów. A ptaszkom nie straszna będzie
zima. Nawet długa.
Byli też nasi specjalni goście: pełne ciepła i serdeczności dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego.
Z nimi też bawiliśmy się w ornitologów i zachęcaliśmy do systematycznej pomocy ptaszkom. A że obchodziliśmy ostatnio Dzień Babci i Dziadka - nasi goście poznali babcię, która w ciągu jednej nocy zrobiła wnuczkowi łóżko, podusię, kocyk i przytulankę. Tylka czasu na sen zabrakło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz