Listopad to wyjątkowo nostalgiczny miesiąc. Rozpoczyna się niezwykle refleksyjnym Świętem Zmarłych, by w swej końcówce urzec nas magią Katarzynek i Andrzejek.
A w Andrzejki? No cóż! Razem z bohaterką Agnieszki Stelmaszyk "Upiorne Andrzejki" poznawaliśmy wszelkie wróżby, także te dla najodważniejszych. A taką właśnie odważną dziewczynką okazała się Ewelina, która tak bardzo chciała poznać imię swojego przyszłego męża, że nie zawahała się w ciemną noc stanąć na rozstaju dróg, tuż obok Chichoczącej Chatki.
My także sobie wróżyliśmy....... Czarowaliśmy.......
Hokus Pokus!
Czary Mary!
Co to będzie?
Nie do wiary!
Czary Mary!
Co to będzie?
Nie do wiary!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz